In Galilaea Dominus!

Pan jest Galilei. Tak śpiewamy w pieśni O filii et filiae, której autorem jest Jan Tisserant (+1494; ciekawe, czy słynny  kard. Tisserant był z nim jakoś spokrewniony?)

W dzisiejszej Ewangelii (J 21:1-14) umiłowany uczeń mówi do Piotra na Morzu Galilejskim: To jest Pan. Nie mówi: To jest Jezus – ale: Pan. Dalej czytamy, że uczniowie nie mieli odwagi zapytać Go, kim jest, bo wiedzieli, że to jest Pan. Św. Jan nie bez powodu używa tu tego najczcigodniejszego tytułu, przysługującego Jezusowi, poświadczającego, że jest On prawdziwie Bogiem. Owszem, w Ewangelii według św. Jana już wcześniej zwracają się do Jezusa czy to Apostołowie, czy inni, nazywając Go Panem, ale – jeśli dobrze pamiętam – dopiero po Zmartwychwstaniu mówi się też o Nim jako o Panu. Widziałam (i niejako wciąż widzę) Pana, mówi Maria Magdalena. Zmartwychwstały jest Panem.


Wpisy blogowe i komentarze użytkowników wyrażają osobiste poglądy autorów. Ich opinii nie należy utożsamiać z poglądami redakcji serwisu Liturgia.pl ani Wydawcy serwisu, Fundacji Dominikański Ośrodek Liturgiczny.

Zobacz także

Marcin L. Morawski

Marcin L. Morawski na Liturgia.pl

Filolog (ale nie lingwista) o mentalności Anglosasa z czasów Bedy. Szczególnie bliska jest mu teologia Wielkiej Soboty. Miłośnik Tolkiena, angielskiej herbaty, Loreeny McKennitt i psów wszelkich ras. Uczy greki, łaciny i gockiego. Czasami coś tłumaczy, zdarza mu się i wiersz napisać. Interesuje się greką biblijną oraz średniowieczną literaturą łacińską i angielską. Członek International Society of Anglo-Saxonists, Henry Bradshaw Society.