Burza nad antyfonami

Tłumnie było. I jakoś tak punktualnie. I śpiewaliśmy więcej niż gadaliśmy. Wychodzi na to, że trafił nam się Diakon Cudotwórca. A wewoluował z Brata o Anielskim Głosie. Ewolucja na szczęście nie oznaczała mutacji (taki tam szczególny sposób ewoluowania) i głos pozostał, a charyzmat czynienia cudów to zapewne dodatek do święceń. Chociaż złośliwi (z tych wśród nas nie brak) twierdzą, że to jedynie tzw. efekt habitu. Wystarczy śpiewakom machnąć białym habitem przed oczami a od razu przełączają się na tryb zdecydowanie bardziej produktywny. Cóż, może i coś w tym jest... Nie obyło się jednak bez skojarzeń wszelakich i dłuższa refleksja Dyżurnej Filolog Klasycznej nad jedną z antyfon kazała zrewidować przypuszczenia Kronikarza, że "merces" to miłosierdzie a pójść raczej w kierunku myślenia o handlu. Propozycja, by zdanie przełożyć jako "Bóg przybędzie z towarem", wzbudziła żywiołową reakcję, jednak przekład ów nie stał się oficjalnie przyjętym rozwiązaniem. Z powodów dość oczywistych. Posiadania tendencji do budzenia zbyt żywiołowych reakcji. Podumaliśmy też nieco nad tym, czy przyjmujemy wymowę niemiecką czy średniowieczną polską (w roli dumających: Filolog Klasyczna i Diakon, w roli kiwających głowami z [nie]zrozumieniem: reszta scholi). Ostatecznie chyba stanęło na niemieckiej, taka tam subtelna germanizacja liturgii via lingua latina. Oficjalnie zawsze można to uzasadnić chęcią upamiętnienia Benedykta XVI, a co! Przemknęliśmy jak burza przez wszystkie antyfony z wigilii 1 Niedzieli Adwentu. Okazało się, że one wszystkie mają akcenty. Więcej - bardzo fajne akcenty! Co prawda mają też sporo miejsc problematycznych i kiedy się w nie zapuszczamy, melodia zaczyna się podejrzanie wić, skręcać w najmniej oczekiwanych momentach i kąsać z zaskoczenia nieintuicyjnymi interwałami, ale nie takie dzikie neumy się oswajało. Będą nam z ręki jadły. Jak przyjdziecie na wigilię, sami usłyszycie. A jeśli w kimś budzi się natura poskramiacza dzikich melodii, to można przybyć na próbę i popróbować. Dodatkowe krzesło i śpiewniczek zawsze się znajdą!

Tłumnie było. I jakoś tak punktualnie. I śpiewaliśmy więcej niż gadaliśmy.

Wychodzi na to, że trafił nam się Diakon Cudotwórca. A wewoluował z Brata o Anielskim Głosie. Ewolucja na szczęście nie oznaczała mutacji (taki tam szczególny sposób ewoluowania) i głos pozostał, a charyzmat czynienia cudów to zapewne dodatek do święceń. Chociaż złośliwi (z tych wśród nas nie brak) twierdzą, że to jedynie tzw. efekt habitu. Wystarczy śpiewakom machnąć białym habitem przed oczami a od razu przełączają się na tryb zdecydowanie bardziej produktywny. Cóż, może i coś w tym jest…

Nie obyło się jednak bez skojarzeń wszelakich i dłuższa refleksja Dyżurnej Filolog Klasycznej nad jedną z antyfon kazała zrewidować przypuszczenia Kronikarza, że „merces” to miłosierdzie a pójść raczej w kierunku myślenia o handlu. Propozycja, by zdanie przełożyć jako „Bóg przybędzie z towarem”, wzbudziła żywiołową reakcję, jednak przekład ów nie stał się oficjalnie przyjętym rozwiązaniem. Z powodów dość oczywistych. Posiadania tendencji do budzenia zbyt żywiołowych reakcji.

Podumaliśmy też nieco nad tym, czy przyjmujemy wymowę niemiecką czy średniowieczną polską (w roli dumających: Filolog Klasyczna i Diakon, w roli kiwających głowami z [nie]zrozumieniem: reszta scholi). Ostatecznie chyba stanęło na niemieckiej, taka tam subtelna germanizacja liturgii via lingua latina. Oficjalnie zawsze można to uzasadnić chęcią upamiętnienia Benedykta XVI, a co!

Przemknęliśmy jak burza przez wszystkie antyfony z wigilii 1 Niedzieli Adwentu. Okazało się, że one wszystkie mają akcenty. Więcej – bardzo fajne akcenty! Co prawda mają też sporo miejsc problematycznych i kiedy się w nie zapuszczamy, melodia zaczyna się podejrzanie wić, skręcać w najmniej oczekiwanych momentach i kąsać z zaskoczenia nieintuicyjnymi interwałami, ale nie takie dzikie neumy się oswajało. Będą nam z ręki jadły. Jak przyjdziecie na wigilię, sami usłyszycie.

A jeśli w kimś budzi się natura poskramiacza dzikich melodii, to można przybyć na próbę i popróbować. Dodatkowe krzesło i śpiewniczek zawsze się znajdą!


Wpisy blogowe i komentarze użytkowników wyrażają osobiste poglądy autorów. Ich opinii nie należy utożsamiać z poglądami redakcji serwisu Liturgia.pl ani Wydawcy serwisu, Fundacji Dominikański Ośrodek Liturgiczny.

Zobacz także

Vigilantes - schola chorałowa

Vigilantes - schola chorałowa na Liturgia.pl

Uszy nie mają tego samego przywileju, co oczy, gdyż nie posiadają powiek (Giovanni Carlo Ballola). Vigilantes to schola chorałowa wykonująca wigilie świąt i uroczystości. Śpiewamy wspólnie od 4 lat.Jesteśmy związani z krakowskim Dominikańskim Ośrodkiem Liturgicznym. Wizytówka grupy dostępna jest pod adresem http://www.liturgia.dominikanie.pl/grupa_choralowa,4.html